Magiczny element dekoracyjny oczka wodnego.

Wierzba płacząca najpopularniejszą z wierzb
Wierzba polska to bez najmniejszej wątpliwości odmiana Chrysocoma o wdzięcznym przydomku płacząca. Dorastające do ogromnych rozmiarów drzewo roztacza wokół siebie niesamowitą magiczną aurę i jeśli myślisz o prawdziwym relaksie na łonie natury, to tylko i wyłącznie w towarzystwie wierzby płaczącej. Majestatyczne, choć wydawałoby się lekko smutne drzewo, którego gałązki zakończone długimi i smukłymi liśćmi przy każdym podmuchu wiatru wydają bardzo relaksujący i odprężający dźwięk. Obecność wierzby w bajkach zawsze wiązała się z magią i niezapomnianymi przygodami. Nie jest więc zdziwieniem, dlaczego wierzba płacząca jest tak chętnie wybierana przez właścicieli domów z ogrodami. Duże zielone przestrzenie pozwalają na bardzo kreatywne ich zaaranżowanie i umiejscowienie wierzby w najbardziej atrakcyjnym, najlepiej centralnym punkcie ogrodu.
Idealnie dopełni wygląd oczka wodnego, nadając mu magicznego uroku i zachęcając do przebywania przy nim. Innym, równie atrakcyjnym rozwiązaniem jest stworzenie zacisznego miejsca z ławeczką i otoczeniem ogródka skalnego, gdzie będzie można oddać się błogiemu odpoczynkowi i lekturze ulubionej książki. Umiejscowienie wierzby należy dobrze przemyśleć, gdyż raz posadzona będzie rosnąć w tym samym miejscu nawet przez sto kolejnych lat.
Większość wierzb nie ma wygórowanych wymagań pod względem warunków uprawy. Preferują gleby żyzne, jednak z pewnością poradzą sobie w glebach średniej i niskiej jakości, ważne jednak, aby podłoże było stale silne nawodnione. Najlepsze stanowisko to miejsce dobrze nasłonecznione, ale tak jak w przypadku podłoża, będą się dobrze rozwijać na stanowiskach zacienionych, wówczas należy zoptymalizować poziom nawodnienia, aby nie był zbyt wysoki. Wierzby są także wysoce odporne na mróz, dlatego znajdują duże zastosowanie na skwerach i w parkach miejskich. Zapadają jednak na rozmaite choroby, najczęściej około dziesięcioletniej roślinie zaczyna doskwierać rdza, przędziorki, lub choroby grzybicze.
Najnowsze komentarze